niedziela, 13 kwietnia 2014

Rozdział 8

Przestraszył mnie jej ton, był poważny a zarazem zdenerwowany. Popatrzyła na mnie a łza wyleciała z jej oka, bałam się co chciała nam przekazać, wyglądała na przerażoną, tak jak ja chłopacy byli trochę podenerwowani, nie dziwie się im.
-chodzi o to, że-zaczęła cicho- mam.. wykryli u mnie raka-powiedziała, nie płakałam, może to głupie ale nie znałam jej na tyle by płakać, przez to czego się dowiedziałam. Nie wiem czemu ale zawsze miałam wrażenie że przez mnie umierają ludzie, każdy człowiek, który wchodził do mojego życia, umierał. Śmieszne, co? Śmieszne, ale prawda też może być śmieszna. Popatrzyłam w okno, myśląc co teraz będzie, zostaliśmy sami, sami skłóceni. W takich chwilach powinniśmy się wspierać, tak mi się wydaje. Wiedziałam, że nie pozostało mi nic innego prócz, wspierania Harry'ego, który jestem pewna, że mocno to przeżywa. Do sali weszła pielęgniarka
-musicie wyjść-rzekła poprawiając jej poduszkę, usłyszałam specyficzny odgłos i byłam pewna, jej stan się pogorszył. Zamknęli za nami drzwi, paru lekarzy weszło do środka.
-Idźcie już, Lili na pewno jest śpiąca-stwierdził Harry, złapałam go za rękę, a oni już wiedzieli o co chodzi, chciałam zostać z nim, sami też zostali.

 ~
Perspektywa Ashton'a
  Lili zasnęła na kolanach Luke'a, słodko razem wyglądali. Nie potrafiłem jej zrozumieć, jak to możliwe że chciała się zabić, było mi jej tak szkoda, ale nie potrafiłem się z nią pogodzić, to byłoby za proste. Wiele razy ukazywało się to, że miała słaby charakter, nie potrafiła nie przepłakać całej godziny po tym jak ktoś wyzywał ją od najgorszych. Nigdy nie miała jakiś strasznych problemów z koleżankami ale nigdy też nie miała ich sporo, zawsze znalazł się ktoś kto chciał ją zniszczyć. Naprawdę się zmieniła od kąt wyjechaliśmy, męczyło mnie poczucie winy za to że ją zostawiliśmy. Taka mała, a ma tyle problemów. Zawsze starałem się być na każde jej zawołanie, chciałem ją wspierać w każdy możliwy sposób, to Luke zawsze jej dokuczał, ale jednego mu zazdrościłem rozumiał ją jak nikt inny. Potrafił z nią płakać, z nią gadać, potrafił po prostu z nią być, był bardziej uczuciowy niż ja. Nawet z wyglądu przypominał ją, byli bardzo podobni. Czasem mam ochotę nawrzeszczeć na nią, za ten jej spokój, ona chyba nie jest świadoma tego, że zachowuje się tak jak miała by ochotę się zabić, skończyć to raz a dobrze. Jest samolubna, dlaczego? Dlatego, że jakby się zabiła, to myśmy by cierpieli najbardziej. Co się dziwić ta cała nowa sytuacja musiała ją wykańczać, taka mała a tyle przeszła. Gdybym tylko wcześniej wiedział z iloma trudnościami musi się zmagać to bym coś wymyślił, łatwo się mówi ale przynajmniej starałbym się jej pomóc za wszelką cenę, jest moją siostrą. Popatrzyłem na nią ostatni raz i wszystkie wspomnienia powróciły.

-Nigdy mnie nie opuścicie?-zapytała się mała blondynka o wielkich niebieskich oczach, były jak mały kawałek nieba przeciągający wiele uwagi, której małej kopi Luke'a nie brakowało.
-Nie nigdy cię nie opuścimy-odparłem penie a Luke mi przytaknął kiwając głową. Byliśmy pewni, że jej nie zostawimy.
-Na pewno?-upewniła się jak zwykle nie pewna
-Na pewno-obiecał Luke biorąc ja na ręce.

Przecież obiecałeś ciągle słyszałem jej dziecięcy głosik. Im głębiej się nad tym zastanawiałem tym byłem pewniejszy, że ona ma problem, a nie ja, że to ona jest chora, że to jej trzeba pomóc. To ona ma problemy. Bliskim trzeba pomagać. Teraz byłem pewien, że byłem okropnym bratem za wszelką cenę będę się starał jej pomóc-obiecałem sobie. Tym razem dotrzymam słowa.
 Obiecał.

---

Sorry że tak późno, dzięki że przeczytałeś\aś :)


12 komentarzy:

  1. Fajny rozdział, on jej musi wybaczyć! To rozkaz!!

    OdpowiedzUsuń
  2. G. E. N. I. A. Ł <3
    Czekam na następny z niecierpliwością
    JAK ZWYKLE CUDEŃKO MISIU :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś świetna, to ideał :) Kocham twój talent
    ha ha ha :) Dzięki że napisałaś go!

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział, lubię takie ciekawe rozdziały. Widzę że masz ostatnio ochotę na pisanie opowiadań, hę? Mnie też dzisiaj jakos bierze, może epidemia? XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział.No i w ogóle cale te twoje opowiadanie jest wspaniałe ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. cudne,ale kiedy nexcik będzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba w piątek lub sobotę, zakończenie roku, poprawianie ocen, rozumiesz? Postaram się dodać jak najszybciej.
      + Przepraszam, że późno odpisałam, ale miałam rajd harcerski

      Pozdrawiam Jula i jeszcze raz przepraszam ;)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy następny rozdział? :c

    OdpowiedzUsuń